Pogaduchy - 17. EDYCJA - Puchar Wygraj Ligę

Zastanawiałem się czy założyć ten wątek, bo jeszcze by wyszło, że sam bym w nim pisał, ale w sumie zauważyłem kilka znajomych nicków w Pucharze WL, więc temat powstaje Wink

Zacznę od siebie.
Mi jak na razie idzie dobrze: zgłosiłem 3 drużyny i jak na razie przeszedłem wszystkimi wszystkie rundy z całkiem dużymi zapasami punktowymi (czyli nigdy nie było nerwówki).
Za nami losowanie 1/256 finału i rywale wydają się trudniejsi niż wcześniej, szczególnie jeden, który w generalce jest 20 - co prawda inną drużyną, lecz ta drużyna, którą gra w Pucharze jest jego jedyną w tych rozgrywkach, więc na pewno potraktuje mecz bardzo poważnie.
Ale zawsze mogło być gorzej, w sensie - mogłem trafić na samego siebie Wink

clapek napisał:

Ale zawsze mogło być gorzej, w sensie - mogłem trafić na samego siebie Wink

To dopiero w finale Ci się przytrafi Wink

5 zgłosiłem, dwie już odpadły ;]
Obecni rywale wydają się mocni ;]

Bozia mnie pokarała - śmiałem się z kapitana Podstawka u mojego rywala...

ulala, u mnie za to rywal zainwestowal w obrone Piasta Very Happy

Kto mi to wytłumaczy? Jak mogłem trafić na dwie drużyny, które zapunktowały najlepiej w całym pucharze?

I w ten sposób z 3 drużyn zrobiła się jedna...

clapek napisał:

Kto mi to wytłumaczy? Jak mogłem trafić na dwie drużyny, które zapunktowały najlepiej w całym pucharze?

To moja sprawka! Gdy ty byłeś w drodze na EuroBasket, ja wtargnąłem siłą do siedziby Agory i krzycząc zawzięcie "On nie może wygrać Pucharu WL!" dokonałem owych machlojek. Groziłem m.in. wysadzeniem pobliskiej karczmy, w której mają zwyczaj jeść obiady Kowall i Marwi.

Kapitan zespołu Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów

Groziłem m.in. wysadzeniem pobliskiej karczmy, w której mają zwyczaj jeść obiady Kowall i Marwi.

Panowie ja nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę pracownikiem Agory !!! Co więcej Warszawę odwiedzam tylko raz-dwa w roku !!! Smile

marwi napisał:

Panowie ja nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę pracownikiem Agory !!!

Dobra, dobra. My swoje wiemy Twisted Evil

U mnie tez zostala tylko 1 druzyna..

Ostatnia zostala, rywal bardzo wislacki.. najwyzsza pora zeby i Wisla troche stracila Very Happy

Genialny ruch - Pawełek za Muchę... i Puchar zaczyna uciekać przez palce...

clapek napisał:

...i Puchar zaczyna uciekać przez palce...

Dosłownie. Gdybym wówczas nie dokonał tego ruchu i przeszedł tamtego przeciwnika, a potem "losowałbym" (z informatycznego punktu widzenia nie ma czegoś takiego - po prostu bym "pseudolosował" wg. klucza) tych samych przeciwników co mój rywal - dziś byłbym w finale Pucharu WL.

Ale za to masz czwarte miejsce w generalce! I może być lepiej. Gratulacje.

Kapitan zespołu Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 256 Przeczytał: 0 tematów

dhg7 napisał:

Ale za to masz czwarte miejsce w generalce! I może być lepiej. Gratulacje.

panowie !!! przeczytajcie uważnie wiadomości WL !!!